Menu

Miesiąc: październik 2013

Dzień 33 wspomnienie Camino

26.10.2013

Chioggia – Monticelli [40 km] Wczorajsze spotkanie z salezjaninem Don Marco wyglądało zupełnie inaczej niż z każdym innym włoskim księdzem. Rozmowa trwała mniej niż minutę. Idę z Polski i szukam kawałka podłogi na noc. OK. Żadnego stękania, wymyślania, żadnych pytań. Po prostu ok. Chodź za mną. Gdy rano szukałem Don Marco żeby oddać klucze, znalazłem […] więcej

Dzień 32 pellegrino

25.10.2013

Wenecja – Chioggia W Wenecji miałem umówiony nocleg z couchsurfingu. Na miejscu okazało się jednak, że nikt nie otwiera drzwi, a telefon mojego gospodarza jest wyłączony. Stojąc pod drzwiami i zastanawiając się co dalej słyszę: Ciao Paweł! To Salvadore idzie do opery. Mały jest ten świat. W końcu zacząłem szukać jakiegoś taniego hostelu. Znalazłem “super […] więcej

Dzień 31 księża i urzędnicy

24.10.2013

Ca`Corne – Wenecja [21 km] Wczoraj, po 45,5 km już w kompletnych ciemnościach dotarłem do Ca`Corne. . Znalazłem kościół, ale nikogo więcej. Pierwsza napotkana osoba nie mówiła po angielsku. Druga już tak. I to na tyle dobrze, że po dwóch minutach wiedziałem, że wszystko będzie super. Fabienne powiedziała, że chociaż nie jest katolikiem to chętnie […] więcej

Dzień 30 podróżnych w dom przyjąć

23.10.2013

Portogruaro – Ca`Corner [45 km] O 18.00 poszedłem jeszcze wczoraj na mszę poświęconą Janowi Pawłowi II. Pamięć o nim jest tu wciąż bardzo żywa. Po mszy Ksiądz Tomek przygotował kolację. Pierwsza od miesiąca jajecznica z cebulą. Pycha!:) Tutaj nie jada się takich rzeczy. Pomimo młodego wieku ks. Tomek ma bardzo mądre i otwarte spojrzenie na […] więcej

Dzień 29 zaświadczenie

22.10.2013

San Giorgio di Nogaro – Portogruaro [30,5 km] Rano ruszam we mgle. Główne ulice miast i drogi pomiędzy tymi miasteczkami to via Roma, którymi wędruje co roku wielu pielgrzymów, często są one niestety wąskie i bez pobocza, więc czasami jak jadą 2 tiry to jest naprawdę nie fajnie. O 12 godz. Zostało już tylko 16 […] więcej