Menu

Miesiąc: wrzesień 2015

Dzień 16: Setubal – Lizbona 28,5 km

30.09.2015

Wieczór w Setubal był sielankowy. Poszwendaliśmy się po miasteczku, w portugalskiej biedronce, czyli Pingo Doce zrobiliśmy zakupy, a później biesiada na tarasie u bombeiros, z widokiem na gustownie oswietloną Troje w oddali. Tym razem nie ma sali koedukacyjnej, więc Paweł dostaje łóżko w sali męskiej, ja w żeńskiej i rano o umówionej godzinie spotykamy się […] więcej

Dzień 15: Torrão – Troía – Setubal 24 km

30.09.2015

To chyba najnudniejszy z dotychczasowych dni. Zakup wody w Completar i idziemy. Długo prosta droga do Troi i nic po drodze. Po 12 jesteśmy przy kasie z biletami na prom. Decydujemy się jednak na kolejne 5km spaceru. Z centrum Troi do Setubal jest katamaran, a przy okazji zobaczymy miasteczko. W Setubal chwila niepewności u Bombeiros, […] więcej

Dzień 14: Lagoa de Santo Andre – Carvalhal

29.09.2015

Pyszna kolacja, prysznic i wygodne łóżko znowu nas zregenerowały. Start przed 7 żeby jak najwięcej skorzystać z porannego chłodu. Luis nas pożegnał razem z jego 4 pieskami i w drogę. Jeden pupilek też zechciał na spacer więc wiernie nam towarzyszył. Po kilometrze zaczęliśmy wyganiać go z powrotem do domu, po dwóch widać bylo że ani […] więcej

Dzień 13: Vale de Aquas – Santiago do Cacem 26 km

28.09.2015

Dzień jak co dzień. Pobudka, wypad z namiotu jeszcze po ciemku i oby do pierwszej miejscowości gdzie jest sklep. Godzina 8.45 sklep zamknięty ale klient po 60 czekający na otwarcie, pokazuje że od 9. Ok poczekamy. Człowiek chyba nie gadał z nikim w tym roku. Mimo że my tylko english to mówił do nas przez […] więcej

Dzień 12: Porto Covo – Vale de Aquas 35 km

27.09.2015

Noc w hostelu, wolny wieczór, wuchta makaronu, czyste ciuchy i chwila dla siebie mocno nas zregenorawały. Z chęcią wstaliśmy już o 6 żeby przed 7 być na szlaku. Ze smutkiem żegnamy się na razie z oceanem, dziś droga prowadzi w głąb lądu. Z nowymi siłami, w porannym chłodzie kilometry szybko uciekają. Po drodze mijamy wioski, […] więcej