Menu

Dzień 11 Polak, Czech – 2 bratanki :)

Vyhen (Netrebice) – Freistadt

Wczorajszy wieczór był bardzo inspirujący. Moi gospodarze to para młodszych ode mnie ludzi, którzy potrafili pogodzić wiele rzeczy jednocześnie – wykształcenie, pasje, prace i założenie rodziny. Paulina jest malarką, a jej mąż jubilerem, który specjalizuje się w wykonywaniu oryginalnych obrączek ślubnych. To był wyjątkowo dobry czas. Dziś już Austria, więc czas na małe podsumowanie.

Muszę przyznać ze wstydem, że wcześniej Czechy kojarzyły mi się głównie z Sudetami i Pragą, a przekonałem się, że podobnie jak w Polsce, jest tu wiele uroczych, nie odkrytych przez turystów zakątków, gdzie można się zachwycić przyrodą. Nie brakuje też małych, klimatycznych miasteczek, w których można prawie dotknąć historii. Czechy to nie tylko dobre piwo, ale również wyborna kuchnia i bardzo dobry tuzemsky rum. Trudniej niż w Polsce jest nawiązać relakocje z Czechami, ale to dlatego, że po prostu nie ma ich na ulicy. I o ile pierwsze wrażenie jest takie, że Czesi są raczej zdystansowani, to wystarczy parę minut by nawiązać bliższy kontakt, a co dopiero gdy spędzisz z kimś kilka godzin. Wtedy nie ulega wątpliwości, że Polak Czech – dwa bratanki 🙂 Aż chce się tu wrócić.

///

Yesterday evening was very inspiring. My hosts is a couple younger than me. They could reconcile a lot of important things – education, passions and a family life. Pavlina is a painter and her husband is a jeweller, specializing in making original wedding rings. It was unusual a good time. Today I am in Austria, so it`s high time for short summary.

I have to admit with a little shame, that I used to associate Czech Republic only with the Sudety Mountains and Prague, but I became convinced that there are here also many charming, often uncovered by tourists places, where you can admire a nature. There is a lot of climatic small towns, where you can feel history. Czech Republic is not only a good beer, but also a delicious quisine and a very good tuzemsky rum. It`s more difficult to establish relations with Czech than with Polish, but only because people here are rarely on the streets. And although the first impression is that they are rather distant, you need just few minutes to get better contact, not mention what is after few hours spending together. Then, there is no doubt – Polish and Czech are great buddies. I want to come back here.

O Nas

Dzień dobry bardzo. Ja to Paweł, a ona to Iza. Witamy Cię na naszej stronie. Jesteśmy w miarę normalną parą, poza tym że nie zgadzamy się z przyjętą przez większość definicją normalności, a wręcz się przeciwko niej buntujemy. Wierzymy w to, że życie nie sprowadza się jedynie do bezsensownej konsumpcji, a do szczęścia nie jest nam potrzebny nowy ajffon. Wierzymy w życie z pasją, pełne aktywności, pokonywanie własnych słabości, a przede wszystkim wierzymy w Boga. Dzięki jego opiece i ciężkiej pracy conajmniej raz w roku możemy się wyrwać z pułapki normalności. Na tydzień, miesiąc, czy dwa. Stopem, rowerem, pieszo albo samochodem. Nie musi to być wcale daleko. Życie ma smak i zapiera dech w piersiach nawet w „naszych” Karkonoszach. Wystarczy wziąć plecak, zmienić tryb na offline, wyciszyć telefon i wyjść z domu. Przed nami miesiąc w Albanii. Rodzina i przyjaciele przyzwyczaili się już, że będąc gdzieś dalej piszemy dla nich jakąś krótką relację. Tak będzie i tym razem. Zapraszamy do wspólnej podróży.