Menu

2014 - Rowerem do Jerozolimy

Dzień 12

16.10.2014

Smederevska Palanka – Jagodina (63 km) Całą noc padało. Wstajemy i słychać że nic się nie zmieniło. Pyszne śniadanie i odwlekamy decyzję o ruszeniu w drogę o kolejną godzinę. Niemniej jednak za oknem nadal szaro, mokro i deszcz nie ustaje. Buty nie wyschły po wczorajszym, wodoodporne pokrowce na buty, okazały się nie być wcale takie […] więcej

Dzień 11

15.10.2014

Zemun Polje, Belgrad – Smederevska Palanka (95 km) Fantastyczne przyjęcie, fantastyczne pożegnanie i nie ma wyjścia – trzeba jechać dalej. Mamy szczęście, że to dziś przejeżdżamy przez Belgrad. Jutro przylatuje Putin i w mieście odbędzie się parada wojsk, a to oznacza jeden wielki korek. Belgrad w centrum wygląda jak każda europejska stolica, ale już wylot […] więcej

Dzień 10

14.10.2014

Gospodincji – Zemun Polje, Belgrad (126 km) Zanim na stole pojawi się śniadanie brat Luby proponuje sznapsa, czyli w tym przypadku rakiję gruszkową. W Polsce byłoby to abstrakcją, ale trzeba być otwartym na nowe doświadczenia. Witek mówi nie, kawa wystarczy, ale smak jest na tyle fantastyczny, że za chwilę chce już jednak spróbować 🙂 Na […] więcej

Dzień 9

13.10.2014

Subotica – Gospodinci (100km) Welcome to Serbia. Ruszamy tuż po 9.00. Wymieniamy euro na dinary, bo nie widomo jak tu działają płatności kartą i możemy jechać. Wszystko jest takie brudne po wczorajszej jeździe przez pola, że widząc myjnię od razu tam wjeżdżamy. Po umyciu rowerów łącznie z sakwami i drobnej regulacji ustawień możemy ruszać dalej. […] więcej

Dzień 8

12.10.2014

Bőlcske – Subotica (110 km) Czas żegnać się z Węgrami, czy wręcz z Unią Europejską. Czechy, Austria, Słowacja, Węgry -mimo iż różnią się trochę między sobą, to jednak jak do tej pory wszystko było do siebie bardzo podobne. Ludzie wszędzie są mili, otwarci i sympatyczni. Kuchnia jest bardzo dobra. Czechy mają lepsze piwo, a Węgrowie […] więcej