Menu

2012 - Camino Portugalskie

Dzień 3 godz. 23:40

26.09.2012

Wow, jest przystanek i bilet w kieszeni! Babka w kasie bardzo miła, nic mnie nie rozumiała, ja po swojemu ona po swojemu, jakaś maniana, jakieś comprendo, ale suma sumarum się dogadaliśmy. Miasteczko bardzo klimatyczne i spokojne, sympatyczni ludzie. W tak pięknych okolicznościach przyrody spróbowałem lokalnego piwka, 1,4euro a na kolacje prowiant jeszcze z Polski. Niecała […] więcej

Dzień 3 godz. 21:31

26.09.2012

Hola! Piękny poranek, od 5.00 w trasie, dwie i pół godzinki i wita nas Barcelona (zdjęcie). Po 4,5 h krótka przerwa, mieliśmy jechać razem dalej do Walencji ale niespodzianka – Tomek, który jedzie w idealnym kierunku i okaże się dobrym kompanem na cały dzisiejszy dzień. Przejeżdżamy przez Walencję, Alicante i kierunek Malaga. Już patrzyłem na […] więcej

Dzień 2 godz. 22:20

25.09.2012

Za Lyon złapał mnie deszcz, ale ja za to złapałem kolejnego stopa 🙂 jechaliśmy A7, kierunek Montelimar w ostrej ulewie, ale jakoś dotarliśmy do rozjazdu przy Orange. Długo nie czekałem i na A9 wjechałem z bułgarskim kierowcą – Yordanem (na zdjęciu). Zawiózł mnie do Nimes, tu przerwa. Ładny wieczór, 24 stopnie, szybki prysznic i spotkałem […] więcej

Dzień 2 godz. 17:53

25.09.2012

Nie chwal dnia przed zachodem słońca… No właśnie. Wszystko było już pięknie nagrane, a tu chłopak się zagapił i pojechał za daleko. Także plecak na plecy i marsz wzdłuż autostrady z powrotem w kierunku Mulhouse. Jakieś 3 km i na szczęście wyłonił się parking. Co więcej szybko znalazłem nocleg – i tutaj podziękowania chłopakowi z […] więcej

Dzień 1 godz. 19:53

24.09.2012

Zaczęło się. Około 7 rano wyruszyłem stopem ze Szklarskiej Poręby. Teraz mam 20 km do Karlsruhe. Trzecie auto i jadę dalej piątką w kierunku Basel. Tam zrzucają mnie przed odbiciem na Mulhouse i albo fart i kierunek Lyon albo nic tylko czekać do rana… /// It begins. First – my travel to Portugal, I started […] więcej